Golebie slonca
człowiek stamtąd uderza do głowy
do krwii
zdarty o Czas
którego nie masz
zgubiłes go spadając z nieba
w zmęczony horyzont piekła
z nim stygniesz
na krawędzi oceanów
nim zbudzi cię swit
w ramionach na przekór tańczącej Venus
i stąd
złożone w dłoniach gołębie
wysyłasz do słońca
niech spłoną razem z nadzieją
w tej chwili nie zastąpi cię wieczność
żadnego zapomnienia
twarze tych ludzi
tak wściekłe
zwierzęce
przez ciemność
przebijają się niemi
z wnętrza Ziemi
nieposkromieni łowcy twej skóry
“outer man invades ends of all nerves
till blood runs dead
obliterated by Time you’ve never had
you were only forced to it
falling from the sky
unto landscape of hell restrained
and you
by the edge of all ocean
simmering
the dawn sees you awaken
in the arms of Venus dancing
its reversed craze
and hence
doves pried free from your hands
and sent to the Sun
burning along all hopes
those moments can only replace you
with eternity given to oblivion
those faces
furious
predatory
through darkness
burst
silent
from the Center of this Earth
unbridled hunters for the skin
placed upon you”
Leave a Reply
Want to join the discussion?Feel free to contribute!