moja siła kojarzenia się z rzeczywistością z góry ustaliłem każde dno którym myślę każdy dźwięk którym słyszę każdy sens którego tutaj nie ma ale zostanie znaleziony w przestrzeni z niewyobrażalnie spokojnego powietrza którym nie będziesz musiał oddychać dla życia dlatego zostaw to czego nie ma naprawdę w tobie też
śpisz we śnie too lazy for freedom śpi telefon kobieta telewizor syf in the lightfalls of Sun sam inside the Dome home is “dom” Polish comes first dom and home dome language beyond sound is closest to God oblivion to or from? of I guessed right forget oblivion but the abyss is taking its toll […]
I am talking to my words before broken in stranger’s mouth on the other side of this world they lie as I wouldn’t forgive myself the silence of disgust when that happens again I need to hear the music and follow their path to wiser skies tuned into the mood of falling blue from above […]
wolałbym być w sytuacji w której nie chcę ale chcę wolałbym być tam gdzie mnie nie ma ale tam nie jestem wolałbym nie myśleć ale za mnie myśli głowa wreszcie moja i wolałbym nie tak ale tak jakoś nie jest spokój z niczego świętego drzewo z niebotycznego więź z wszystkimi tymi którzy mnie słyszą bo […]
spóźniłem się aby być z tobą urodziłem w oknie z którego już nie wyglądasz musiałem je otwierać zębami chciwością ciebie twoich ust i ramion walczyć z maskami czasu zastawionymi przez poprzednich mężczyzn na twojej twarzy opętany w każdym dzisiaj i do każdego jutra wbrew sobie stoję wreszcie śmiertelnie obok przepięknych rzeczy zrobionych z nas Anno […]
all the junk on idiot box web billboards toxic spin of screens freezing up my mind always breaking or just in resident third world shit invented crap reported by smiling day and night zombies bleached upon brains fake horny blondes other diseased psychos used as visual tags for irrelevant generations celebrities but really slaves sewer […]
There is no excerpt because this is a protected post.
I need no past women houses streets cars money or hope friends enemies things memories Gods time its scars written in light or any maps I have drawn in mind to peace of sudden and infinite roads I got rid of things but empty ocean extending into this fixture of fate last but not least […]
nie zapominam się wcale nie zapominam się ze wszystkich poprzednich przyjść we wszystkich poprzednich miejscach poprzednich pominięciach czasu w klęskach urodzaju ze śmiertelnych ludzi którym można tylko pomóc milcząc nad nimi nad brakiem wyboru który robi z nich zwierzęta ofiary zapalne dla świętego spokoju niebycia tutaj
podałbym ci rękę ale uciąłem sobie twarz i nie widzę ani ręki ani ciebie może serce kiedyś cię znajdzie jeżeli do kiedyś dotrę jak dociera się głód z płuc nieprzytomnych Bogów o milczące ściany powietrza ze zmęczonego z mojego ludzkiego mięsa z padliny z ognia i z gwiazd dziwnie siejący się sam popiół