Odejdź
pamięć
przechodni pokój
podziemne przejście do antycznych bogów
korytarz z wyłupionymi ścianami
przenośnia
do nieskończonego dramatu
nigdy do niego nie wejdziesz
ostatni przechodzień
spalił za sobą mosty
w rozpaczy uchylił drzwi
ślepo biegnące bez wiary
do końca tego czasu
leży tam teraz zwęglony
z dłonią urwaną na klamce
bez twarzy
walczy o krzyżyk na drogę
wąż uwieszony
skopany
w jego skórze
będziesz dla mnie węzłem
pęczniejącego wstrętu
odejdź skąd przyszedłeś
Leave a Reply
Want to join the discussion?Feel free to contribute!