Chore plecy

po ojcu odziedziczyłem tylko psa na baby
te najlepsze
najcieplejsze
cuda prosto z nieba

przychodziły wieczorami do psa
bawić się jego sercem w snach
w spodniach
niewiele zostało z serca i z psa
szkoda głowy
szkoda łez
kiedy jest teraz?
wtedy kiedy sufit i cztery ściany
podają mi połamaną szklankę herbaty
i z podłogi zlizuje zapach ich piersi i łon
wszyscy jesteśmy sami
i tylko czekam
na wychodzenie z siebie
obserwując w ciemności każde jutro
czy wreszcie któreś odwróci się do mnie
z chorej litości
chorymi plecami

0 replies

Leave a Reply

Want to join the discussion?
Feel free to contribute!

Leave a Reply