Fajnie jest codziennie napisac sobie cos unikalnego.

Taka chalupnicza madrosc domorosla pod strzecha kazdego nieba – z chemtrails czy bez, z nadwrazliwym sloncem, jego nieobecna zmowa, pod dziurami gwiaz w powloce nocy. NIestety czasami jestesmy zbyt nieostrozni, aby zauwazyc, jak madre mysl przychodza nam do glowy. Zawieszaja sie na antenie mozgu, ale nie ma zrozumienia. Odchodza, szkajac tego co poradzi.

0 replies

Leave a Reply

Want to join the discussion?
Feel free to contribute!

Leave a Reply